LEX Kancelaria Słomniki - KS Orzeł Jelcz-Laskowice

Powrót
LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki Gospodarze
6 : 6
4 2P 2
2 1P 4
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
KS Orzeł Jelcz-Laskowice Goście

Bramki

LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki
Słomniki
40'
Widzów: 230 Sędziowie: Tomasz Biel Piotr Rybol
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
Brak danych


Skład rezerwowy

LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki
Imię i nazwisko
Kazimierz Śliwiński Trener
Miłosz Kocot Trener
Artur Kowalczyk Kierownik drużyny
Adrian Sadowski Fizjoterapeuta
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
KS Orzeł Jelcz-Laskowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Kamil Kopciński

Utworzono:

04.10.2016

Mecz opóźnił się o piętnaście minut przez późny przyjazd drużyny gości. Te kilka minut "poślizgu" nie rozproszyło naszych zawodników, którzy bardzo dobrze zaczęli spotkanie od kilku ciekawych i groźnych akcji ofensywnych. Świetnie w mecz wszedł Adam Przeniosło, który w ciągu pierwszych dwóch minut oddał dwa groźne strzały w kierunku bramki rywali. W odpowiedzi rywale próbowali akcji lewym skrzydłem ale pewną interwencją popisał się nasz bramkarz - Jakub Machlowski. Do 6 minuty utrzymywał się bezbramkowy remis ale wtedy to Przeniosło potwierdził swoją bardzo dobrą dyspozycję i zdobył premierową bramkę dla LEX Kancelarii w pierwszej lidze. Prowadzenie podziało mobilizująco na naszych zawodników, którzy w ciągu kolejnych kilku minut stworzyli sobie dogodne sytuację do podwyższenia wyniku. Na początek Nocoń bardzo ładnie poklepał z Wędzonym a kilka chwil później minimalnie obok bramki uderzał Czech. Niestety w jedenastej minucie sędzia odgwizdał rzut karny dla gości po faulu Machlowskiego w polu karnym. Rywal pewnie wykorzystał sytuację i mieliśmy remis. Cztery minuty później goście ponownie zaskoczyli naszą obronę i wyszli na prowadzenie 2-1. Od tego czasu zaczęła się nasza gonitwa za upragnionym wynikiem. W 17 minucie wyrównał Ślęczka ale niestety nasza radość trwała bardzo krótko ponieważ jeszcze przed przerwą straciliśmy dwie bramki i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 2-4, będąc w szoku jak bokser po knock-oucie.

Na drugą połowę nasza drużyna wyszła z jasnym celem - odrobić straty i nie doprowadzić do sytuacji w której zaczniemy sezon od porażki. W tym momencie odpowiedzialność za zespół wzięło na siebie dwóch najbardziej doświadczonych zawodników. Kilka minut po przerwie groźnie uderzał Czech a w 25 minucie kontaktową bramkę na 3:4 zdobył Adrian Pater. Kolejne minuty to były futsalowe szachy gdzie obie drużyny nie chciały popełnić błędu w obronie. W tym czasie kolejną bardzo dobrą akcję wykonał Przeniosło, który ograł przy linii bocznej boiska rywala a następnie dogrywał wzdłuż pola karnego gdzie stał Korzeniowski - niestety nasz zawodnik nie trafił w piłkę i dalej musieliśmy gonić wynik. W 30 minucie zespół przed utratą bramki uratował Machlowski, który przyjął na ciało strzał rywala z zaledwie kilku metrów. Jednak już minutę później był bezradny przy dobrym uderzeniu zawodnika Orła. Po raz kolejny zmuszeni byliśmy odrabiać dwu bramkową stratę. Ataki próbował nakręcać Wędzony, który za pierwszym razem uderzył koło słupka a następnie piętą w bramkarza. W 34 minucie Pater prawie z połowy boiska trafia w spojenie. Po tym strzale można było jedynie usłyszeć wielki jęk zawodu na trybunach. Na szczęście zaledwie kilkanaście sekund później Adrian zapędza się pod pole karne przeciwników gdzie w zamieszaniu podbramkowym umieszcza piłkę w siatce! Wynik 4-5 i nadzieję wracają! Kolejny strzał LEX Kancelarii i kolejna bramka - tym razem autorstwa Roberta Ślęczki przy sporej pomocy obrońcy, który odbił strzał i zmylił swojego bramkarz. Na 240 sekund przed końcem mieliśmy remis a wypełniona po brzegi Hala poczuła, że ten mecz można wygrać. Gorące nastroje na trybunach ostudził zawodnik gości - Kamil Kucharski który wyprowadził Orła na prowadzenie 6-5. Radość gości była bardzo krótka - kolejna akcja i rzut karny dla LEX Kancelarii za zagranie piłki ręką. Odpowiedzialność na siebie za wykonanie strzału wziął Adrian Pater i zadanie wykonał perfekcyjnie pokonując bramkarza rywali i doprowadzając do wyniku 6-6. W końcówce spotkania obie drużyny próbowały gier w przewagach ale żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości