I PLF: Doświadczenie wygrało pod Gnieznem

W sobotę o godzinie 17:00 w Witkowie, koło Gniezna, mierzyliśmy się z zespołem Mieszko Gniezno. Na mecz stawiliśmy się (jak to zwykle podczas spotkań wyjazdowych) w dość okrojonym składzie. Mimo to team zaprezentował się z niezłej strony. Młodzież rozegrała sporo minut (Wojtek Magnus i Paweł Hurnik), swoją szansę w drugiej odsłonie meczu dostał również Szymon Michniewicz. Młody bramkarz nie uzna jednak tego wyjazdu do udanych, bowiem już po trzech minutach po dość kontrowersyjnej sytuacji musiał opuścić plac gry z czerwoną kartką na koncie.

Zacznijmy jednak od początku. Mieszko narzuca swój styl gry od pierwszych minut. Zdobywa jednak gole po indywidualnych błędach, a nie forsując nieźle poukładaną defensywę Łodzian. Świetną partię rozgrywa Martyn Olejnik. Niestety jego rywal między słupkami Gnieźnian również podjął wyzwanie i sprawował się bardzo dobrze.

Po 10 minutach na placu gry doszliśmy do głosu i odmieniliśmy nieco oblicze meczu. Rotacyjne przemieszczanie się przynosiło duży odsetek utrzymywania przy piłce. Szkoda jedynie, że brakowało wyraźnych sytuacji i większej ilości strzałów na bramkę. Rywale odpowiadali ich sporą ilością po kontratakach, jednak i oni nie popisywali się skutecznością.

Druga odsłona wyglądała niemal identycznie. Dopiero w końcówce meczu wykreowaliśmy konkretne sytuacje, które powinniśmy zamienić na gole. Tego dnia jednak bramkarz rywali nie dał się pokonać, broniąc nawet przedłużony rzut karny. Na domiar złego kilka sekund przed syreną gospodarze skontrowali skutecznie i ustalili wynik 3:0.

W meczu zabrakło nieco szczęścia, ale trzeba przyznać, że rywale pokazali jak doświadczoną są ekipą i pomimo oddania inicjatywy, w dużej mierze kontrolowali wydarzenia w hali w Witkowie.

Tym samym, wracamy do Łodzi bez punktu, jednak pełni optymizmu przez ostatnim starciem sezonu. Już w najbliższą sobotę o godzinie 18:00 podejmiemy Constract Lubawa. Ave Malwee!