KS Futsal Team Brzeg - LEX Kancelaria Słomniki


KS Futsal Team Brzeg
KS Futsal Team Brzeg Gospodarze
5 : 6
3 2P 2
2 1P 4
LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki Goście

Bramki

KS Futsal Team Brzeg
KS Futsal Team Brzeg
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Brzeg
40'
Widzów: 170 Sędziowie: Henryk Bąk Rafał Ziach
LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

KS Futsal Team Brzeg
KS Futsal Team Brzeg
Brak danych
LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki


Skład rezerwowy

KS Futsal Team Brzeg
KS Futsal Team Brzeg
Brak dodanych rezerwowych
LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki

Sztab szkoleniowy

KS Futsal Team Brzeg
KS Futsal Team Brzeg
Brak zawodników
LEX Kancelaria Słomniki
LEX Kancelaria Słomniki
Imię i nazwisko
Kazimierz Śliwiński Trener
Miłosz Kocot Trener
Artur Kowalczyk Kierownik drużyny
Adrian Sadowski Fizjoterapeuta

Relacja z meczu

Autor:

Kamil Kopciński

Utworzono:

24.10.2016

Trener Kocot postanowił trochę zmienić ustawienie personalne swojego zespołu. Spotkanie rozpoczęła piątka: Zachariasz - Pater Czech Nocoń Przeniosło. Takie rozwiązanie okazało się świetnym pomysłem. już w przeciągu pierwszych dwóch minut rywalizacji zawodnicy LEX Kancelarii Słomniki mieli trzy bardzo dobre sytuacje do zdobycia bramki. Na początku uderzał Pater po podaniu Czecha ale wprost w bramkarza, następnie kliku centymetrów do zamknięcia akcji brakło Czechowi a kilkanaście sekund później tuż nad okienkiem bramki rywali uderzył Nocoń. W tym fragmencie gry widać było wyraźną przewagę gości, która znalazła swoje potwierdzenie w zdobyciu bramki. W piątej minucie Ślęczka przejmuje piłkę przy linii środkowej, prowadzi ją kilka metrów, podaje do Klima który pokonuje stojącego w bramce rywali Marcina Raczkowskiego i wyprowadza nasz zespół na prowadzenie! Niestety już minutę później gospodarze wyrównują. Po wstrzeleniu piłki w pole karne jej tor lotu zmienia Fabiszewski doprowadzając do wyrównania. Zawodnikom z pod znaku LEX Kancelarii nie udało się utrzymać prowadzenia, co gorsza bramka kontaktowa wyraźnie dała dodatkowe siły zawodnikom z Brzegu, którzy zaczęli co raz śmielej atakować jak choćby w ósmej minucie gdy Zachariasz broni strzał napastnika rywali w sytuacji 1v1. Dynamiczna gra z obu stron prowadziła do dużej ilości fauli. Gospodarze już w ósmej minucie wykorzystują limit pięciu fauli a kilkanaście sekund później faulując po raz kolejny dali nam szansę na objęcie prowadzenia. Do wykonania przedłużonego rzutu karnego podszedł Adrian Pater. Jego strzał był bardzo silny lecz zatrzymał się na słupku. Na tablicy wyników wciąż widniał remis a gospodarze atakowali co raz zacieklej. Wykorzystywali przechwyty piłki i wyprowadzali bardzo groźne kontry. Po jednej z takich akcji znaleźli się w sytuacji 2v1 z naszym bramkarzem i tylko kunszt Zachariasza uratował nas od straty bramki. Co nie udało się kilka chwil wcześniej zostało spełnione w czternastej minucie spotkania. Rywale oddali bardzo silny strzał, który odbił nasz bramkarz jednak przy dobitce nie miał już żadnych szans. Futsaliści z Brzegu wyszli na prowadzenie i mogli teraz spokojnie wyczekiwać kolejnych kontr. Zadaniem naszego zespołu na końcówkę pierwszej połowy było doprowadzić chociaż do remisu. Zadanie udało się wykonać w osiemnastej minucie. Na początku piłkę w polu karnym przyjął Pater, obrócił się z nią w kierunku bramki, oddał strzał który zdołał obronić bramkarz rywali, do bezpańskiej piłki dopadł jednak Przeniosło i od razu podał ponownie do Patera, a ten tym razem nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce i mieliśmy 2-2. Po tej akcji można było zakładać że obie drużyny zejdą na przerwę z remisem. Drużyna LEX Kancelarii podkręciła jednak tempo. Faulowany był Adam Przeniosło, do drugiego przedłużonego rzutu karnego podszedł ponownie Adrian Pater. Tym razem się nie pomylił i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 3-2. Kilkanaście sekund później swoją premierową bramkę na parkietach pierwszej ligi zdobywa Wędzony wykorzystując podanie od Ślęczki. Równo z syreną końcową faulowany jest Czech, do trzeciego w tym meczu przedłużonego rzutu karnego podchodzi Pater i drugi raz nie trafia, tym razem uderza obok bramki. Mimo wszystko dzięki świetnemu finiszowi pierwszej połowy nasz zespół schodził do szatni z prowadzeniem 4-2.

Chcąc uniknąć powtórki z Komprachcic gdzie całą drugą połowę nasz zespół zepchnięty był do głębokiej defensywny zawodnicy LEX Kancelarii po zmianie stron ruszyli do ataku. Swoja sytuację miał Adam Przeniosło, próbował on lobować bramkarza, który jednak popisał się świetnym refleksem i odbił piłkę. W odpowiedzi sytuacji sam na sam nie wykorzystał zawodnik rywali uderzając obok słupka naszej bramki. Kolejne kilka minut to uspokojenie gry. Podopieczni trenera Kocota chcieli pograć dłużej piłką a zawodnicy z Brzegu nie kwapili się aby podejść wyżej. W dwudziestej szóstej minucie Wędzony wykorzystał błąd rywala, wyłuskał mu piłkę z pod nóg, wpadł z nią w pole karne gdzie był faulowany. Do rzutu karnego podszedł nie kto inny jak Adrian Pater. Tym razem piłka znajdowała się o wiele bliżej bramki Marcina Raczkowskiego niż w przypadku przedłużonych rzutów karnych. Okazało się to sprzyjającą okolicznością i nasz najlepszy strzelec pokonał bramkarza rywali podwyższając prowadzenia na 5-2! Niestety tak dobry wynik utrzymał się zaledwie około minuty. Po ręce naszego zawodnika w polu karnym do rzutu karnego podchodzi Mateusz Fabiszewski, pokonuje Jakuba Machlowskiego który wszedł specjalnie na ten stały fragment gry i wlewa nadzieje w serca kibiców zgromadzonych na hali w Brzegu. W trzydziestej minucie rywale zdobywają kontaktową bramkę. Po zamieszaniu w naszym polu karnym Wojciech Krawców pokonuje Zachariasza i zapewnia wielkie emocje w ostatnich minutach spotkania. Czarny scenariusz utraty trzech bramek przewagi ziścił się na sześć minut przed końcem spotkania gdy Tomasz Raczyński pewnie wykorzystał przedłużony rzut karny doprowadzając do remisu. Na szczęście mamy w swoim składzie bardzo doświadczonych zawodników, którzy w takich chwilach powinni wziąć na siebie odpowiedzialność za drużynę. Wczoraj postąpili zgodnie z tą regułą. Adrian Pater przejął piłkę a następnie dograł do Marcina Czecha, który pewnie umieścił ją w siatce wyprowadzając nas na prowadzenie 6-5. Ostatnie pięć minut spotkania to szaleńcze próby ataków gości różnymi sposobami. Od wymiany wielu podań przez strzały z dalszych odległości, wstrzelania piłki w pole karne po grę w przewadze. Żadne z nich nie przyniosły jednak skutku. W 39 minucie mieliśmy kolejny przedłużony rzut karny. Adrian Pater miał szansę na swoją czwartą bramkę w spotkaniu - jednak po raz trzeci dziś się pomylił. Gospodarze dostali ponownie szansę do wyrównania wyniku jednak jej nie wykorzystali i mecz zakończył się naszym zwycięstwem 6-5.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości