HLB K+M Sport: Robi się coraz ciekawiej!

W miniony weekend byliśmy świadkami kolejnych zmagań w Halowej Lidze Biznesu K+M Sport im. Macieja Brauna.

Amuss rozpoczął tegoroczne zmagania od potyczki z mistrzem. Ekipa Michała Domowicza wzmocniona kilkoma zawodnikami występującymi w zeszłym roku w barwach Włókniarza Pabianice prowadziła nawet 2:0. Indywidualności w barwach Zynderka zrobiły różnicę i odwróciły losy meczu. Wpierw doprawadzając do remisu, a później przełamując rywala, ostatecznie wygrywając 6:2. Mimo to, był to bardzo przyzwoity start Amuss.

Chwilę później młodzież z Inflores pokonała Decathlon, który zbiera póki co doświadczenie w naszych rozgrywkach. Mecz oglądało się przyjemnie, nie brakowało bowiem sytuacji po obu stronach.

Następnie Port Lotniczy osłabiony absencją Kamila Gnieciaka (kontuzja w pierwsej kolejce) nie sprostał Amuss. Wynik, jak to zwykle w meczach futsalowych, nie do końca odzwierciedlał poziom meczu. Było to jednak pewne i zasłużone zwycięstwo.

W niedzielę rozpoczęliśmy od prawdziwej uczty. Amuss podejmował Inflores. Prawdziwą huśtawkę nastrojów zakończył perfekcyjny strzał w ostatniej minucie Grzegorza Gorącego. Zeszłoroczny król strzelców zdobył zwycięską bramkę w siedmiobramkowym thrillerze :) Tym samym Inflores odnotował drugą porażkę (wczesniej 0:1 z Zynderkiem).

Zynderek rozgrywał tego dnia mecz z Fajnymi i w dobrym stylu zainkasował kolejne 3 punkty. Fajni dołączyli do swego składu kilku młodych zawodników i zdecydowanie potrzebują czasu na ogranie się obecnej kadry. Brak Lewickiego i Stepniaka był widoczny. Starsi koledzy mogliby nieco uspokoić poczynania drużyny i wykorzystać duży potencjał młodzieży.

Amuss urządził sobie "strzelanienę" w meczu z Decathlon i wyraźnie rozpędza się w rozgrywkach. TOP 4 zdecydowanie w ich zasięgu. Kto wie, może nawet powalczą o tryumf w playoff.

Na zakończenie niedzielnych zmagań Fajni przegrali z LEK Novartis Stryków. LEK, który jako jedyny urwał punkty Zynderkowi, rozegrał bardzo dobry mecz i pomimo usilnych starań fajnej młodzieży (trzy gole Mikołaja Smularskiego) skrupulatnie wypunktował rywala.

Zawodnik weekendu: Grzegorz Gorący (Amuss)

Walka o TOP4 zapowiada się bardzo ciekawie. W najbliższą niedzielę, swoje dwa pierwsze mecze rozegra ekipa Saints i zapewne włączy się do gry o mistrzowskie playoffy. Oczekujemy również niespodzianek, a przede wszystkim kolejnych wielkich emocji!