I PLF: Gra coraz lepsza, lecz wciąż bez punktów...

I PLF: Gra coraz lepsza, lecz wciąż bez punktów...

Minione weekendy przyniosły kolejne emocje w meczach I Polskiej Ligi Futsalu. Pokusiliśmy się o krótką relację z dwóch ostatnich spotkań.

AZS WSIU Alimentura Malwee Łódź - KS Acana Orzeł Jelcz-Laskowice 1:5 (0:2)

W sobotni wieczór 30 września byliśmy świadkami pierwszego meczu I Ligi Futsalu w sezonie 2017/18 na "własnym podwórku". Hala OSiR Angelica wypełniła się kibicami zarówno drużyny Malwee, jak i przyjezdnej. Rywalem główny faworyt rozgrywek - Orzeł Jelcz-Laskowice.

Nasi zawodnicy rozegrali jedno ze swoich lepszych spotkań. Pomimo świetnie dysponowanego przeciwnika, długimi momentami utrzymywali się przy piłce i stawiali opór ekipie skompletowanej z doświadczonych zawodników (m.in. Brazylijczyka Andrade, czy reprezentacyjnego bramkarza Macieja Foltyna).

Szkoda, że gola udało się zdobyć dopiero przy kilkubramkowej przewadze Orła. Akcja zakończona trafieniem Bartka Krysiaka była za to ozdobą meczu. Świetną partię rozegrali ponadto nasi pivoci Mateusz Sobczak i Tomasz Sztaba.

Porażka w tym spotkaniu, była poniekąd do przewidzenia, choć z pewnością nie brakowało walki o każdą piłkę i ze starcia z tak świetnie zorganizowanym przeciwnikiem, podopieczni Michała Zawadzkiego mogli zejść z uniesionymi głowami.

KF Odra Opole - AZS WSIU Alimentura Malwee Łódź 5:3 (2:0)

Do spotkania w Opolu zawodnicy Alimentury Malwee Łódź przystepowali bardzo zmotywowani. Mimo osłabień kadrowych (Sobczak, Pomykała, Kamiński...) oraz z nie w pełni zdrowymi Wasiakiem i Pawłowskim, Łodzianie stanęli do walki o ligowe punkty.

Naprzeciw drużyna, która odnotowała do tej pory dwa zwycięstwa. Beniaminek wszedł do ligi z przytupem i liczył na kolejne zwycięstwo.

Nastawieni na grę z kontrataku Łodzianie, przy piłce utrzymywali się krótko. Za to treściwie. To pozwoliło zejść na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Warto wyróżnić bramkę, będącego w świetnej dyspozycji Bartłomieja Krysiaka. Na 0:1 wpakował piłkę do bramki efektowną przewrotką.

Po przerwie rywale nieco szybciej operowali piłką i przede wszystkim zmuszali do biegania zagrywając podania wzdłuż linii bocznych. Pomimo kilku dobrych okazji nie udało się podwyższyć prowadzenia. Tymczasem gole zespołu z Opola dodały wiary gospodarzom, którzy wykorzystali spore już zmęczenie Łodzian w drugiej odsłonie.

Przy wyniku 4:2 swojego drugiego gola w tym meczu zdobył Bartłomiej Krysiak. Wtedy zatliła się iskra nadziei na korzystny rezultat, jakim byłby oceniając w przekroju całego spotkania remis. Niestety dążąc do wyrównania podopieczni Michała Zawadzkiego "nadziali się" na kontrę i to Odra Opole ustaliła wynik meczu.

Za niespełna tydzień czeka nas kolejne trudne wyzwanie. Do Łodzi przyjedzie zespół z Rudy Śląskiej (dotychczas komplet zwycięstw). I choć terminarz nie był do tej pory dla nas łaskawy, to liczymy na niespodziankę w starciu z mocnym przeciwnikiem.

Zapraszamy serdecznie do hali OSiR Angelica przy ul. Rzgowskiej 17a. Start o godzinie 19:00 - wstęp wolny!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości