I PLF: Trzy gole to za mało...

I PLF: Trzy gole to za mało...

W sobotni wieczór AZS WSIU Alimentura Malwee Łódź podejmowało aspirującą do awansu Gwiazdę Ruda Śląska.

Był to kolejny trudny mecz i wyzwanie dla łódzkiej drużyny. Wyzwanie, któremu podpieczni Michała Zawadzkiego nie sprostali, choć jak zawsze pozostawili serca na boisku.

Terminarz nie był zbyt łaskawy i do tej pory Malwee mierzyło się z zespołami o celach zdecydowanie wyższych, popartymi dużym zapleczem finansowym. Tanio jednak skóry Łodzianie nie sprzedali. Świadczyć o tym może fakt, że przed meczem Trener Zawadzki miał do dyspozycji niemal pełną kadrę. Po meczu, wobec kontuzji i zawieszenia Bartka Krysiaka za żółte kartki, już tak kolorowo nie jest.

Zdrowie pozostawione na boisku nie było jednak w stanie przynieść korzystnego rezultatu. Zabrakło bowiem realizacji założeń taktycznych nakreślonych przed spotkaniem, mających w znacznym stopniu ułatwić zawodnikom tworzenie sytuacji podbramkowych "z gry".

Wynik 1:2 do przerwy pozwalał myśleć o dogonieniu rywala, jednak w pewnym momencie zawodnicy nie wytrzymali ciśnienia i zostali skarceni kolejnymi golami. Chwała za to Łodzianom za "odrodzenie", przy stanie 1:5 i doprowadzenie do finalnego rezultatu.

AZS WSIU Alimentura Malwee Łódź - Gwiazda Ruda Śląska 3:5 (1:2)

Gole: Krysiak, Olczak, Pomykała.

Po 4 kolejce sytuacja wygląda wciąż nieciekawie i z zerowym dorobkiem punktowym Malwee znajduje się w strefie spadkowej. Dogłębna analiza i praca na najbliższych treningach powinna jednak zaowocować. Miejmy nadzieję, że już w najbliższych starciach (22.10 - Brzeg, wyjazd oraz 28.11 - Pyskowice, dom) uda się odmienić nieco układ tabeli.

#kibicuj_bykom

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości